fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Lato, lato wszędzie…

Kiedyś sezon ogórkowy rozpoczynał się wraz z końcem roku szkolnego, a potem lato (nieważne – słoneczne czy deszczowe) dyktowało swoje prawa – kolonie, obozy, wczasy, wycieczki, a przede wszystkim urlop od pracy. Pandemia covida, lockdowny, agresja Rosji na Ukrainę wszystko to odwróciło nieco proporcje. Niby lato, a drożyzna i inflacja każą rezygnować z wakacji, wycieczek, albo wybierać ich skromniejsze opcje i tańsze tzw. destynacje wycieczkowe.

Politycy, zamiast wypoczywać od całorocznej dla narodu pracy, zwłaszcza ci sejmowi i rządzący – uczestniczą w objeździe kraju w sposób grupowo zorganizowany, pytając czy aby mogą liczyć na sympatię elektoratu w kolejnych wyborach, bo władza i jej utrzymanie lub zdobycie liczy się dziś bardziej niż wartość polskiej złotówki, która leci na łeb, na szyję.

Lepiej, jeśli na sali mieszczą się sami zwolennicy, wdzięczni za stołek kadrowicze, wierni słuchacze niektórych rozgłośni radiowych albo telewizyjnych, kibice ulubionych kolorów i drużyn, klakierzy kierujący się bardziej emocjami niż rozumem.

Nadmiar ludu, tu akurat niepotrzebny, się odgrodzi, odepchnie, gazem pieprzowym przepłoszy, co by słów i haseł niestosownych nie rzucali…

gazowanie   20220626 151226 copy

Lider z liderów zadbawszy tylko o dobry humor (o resztę troszczy się świta), w przekonaniu o swej wielkości opowiada bajki z mchu i paproci. Co ślina na język przyniesie obiecuje rozśmieszonej spolegliwej wyselekcjonowanej gawiedzi. Raz obiecuje jako chłopczyk, raz jako dziewczynka (bo to rechot sali wzmaga), a to – że węgiel będzie tani, a to że cukru wcale nie zabraknie i że rząd jest najlepszy na te trudne czasy spowodowane przez pandemię, wojnę, Niemcy i Tuska.

Jakież wesołe błyski w oczach lidera wywołuje głośne pożegnanie po spotkaniach, a najbardziej te szpalery mundurowych w zbrojnej wersji, a szczególnie policjantów na rączych konikach, nie mówiąc już o limuzynach i dzielnych członkach ochrony wszelakiej. Taki anturaż ukontentowałby niejednego chłopca z wyobraźnią w dawnych zabawach „w ołowiane żołnierzyki”. Ale czy faktycznie spotkanie prezesa z jego wyznawcami trzeba obstawiać policją konną? Kiedy ktoś zakrzyknie „król jest nagi”? Chyba jeszcze niewielu na tym zależy.

Ostatnie lipcowe badanie pracowni Kantar wykazało po raz pierwszy od lat przewagę PO nad PiS, ale brak trwalszej tendencji nie zapala czerwonej lampki. Odnotowywany jest natomiast z zadowoleniem wynik sondażowy Lewicy oscylujący między 8 a 12,69 proc.

W połowie lipca 2019 r. ogłoszono powstanie koalicji partii lewicy i szczęśliwie mija druga rocznica.

295005059 461740215779377 5006171917080290516 n   rocznica NL

W środku lata przypada doroczne święto Policji. Zaznaczono je na lewicy życzeniami uznającymi rangę służby dla dobra narodu. Wszak to policjant ślubuje „służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia”.

Służba pełniona „na rozkaz” nie raz gubi się jednak w rozróżnieniu, gdzie naród, gdzie polityk – symbol władzy.

Tym niemniej z życzeniami pospieszyli współprzewodniczący RW Nowej Lewicy Piotr Hemmerling i poseł Jan Szopiński.

„Wszystkim funkcjonariuszkom i funkcjonariuszom Policji, w dniu ich święta – składam serdeczne życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności. Życzę, aby Wasza służba dla społeczeństwa, pozbawiona była dylematów moralnych. Życzę satysfakcji z dobrze wykonanej pracy i uznania (nie tylko werbalnego) przełożonych. Życzenia kieruję do Policjantów w służbie czynnej, pracowników cywilnych Policji, jak również do tych Policjantów, którzy okres aktywności zawodowej mają już za sobą, a nie zawsze są zauważeni i docenieni. Dziękujemy za Waszą służbę!”.

Tuż obok domu działacza lewicy, b. mundurowego policjanta Henryka Grobelnego, stanął w 2018 r. głaz pamiątkowy poświęcony ofiarności służby policjantów oraz represjonowanych przez PiS, posadzono też dąb. Tradycyjnie z okazji Święta Policji zapalany jest znicz pod pamiątkowym dębem w Suchoręczu w gminie Kcynia.

Poseł Jan Szopiński do życzeń dodaje: – (…) byście z każdej służby wracali szczęśliwie do rodzinnych domów, aby każdy dzień pracy napełniał Was dumą ze służby dla społeczeństwa, które powinno darzyć policję dużym szacunkiem i zaufaniem.

No cóż, chcielibyśmy darzyć, gdyby nie tak wiele przykładów kontrowersyjnych odpowiedzi na pytanie – czy zastosowane środki przymusu bezpośredniego były adekwatne do sytuacji? Czekamy na odpowiedź na interpelację posła Krzysztofa Gawkowskiego w sprawie użycia gazu wobec protestujących mieszkańców Inowrocławia. Policja też się musi uczyć reagować… nawet latem.

   gniezno smartfony    dab Henia

Po udanej wizycie parlamentarzystów lewicy w miejscowościach kujawsko-pomorskich, posłanka Joanna Scheuring-Wielgus i poseł Krzysztof Gawkowski kontynuowali spotkania z mieszkańcami kolejnych województw i miejscowości m.in. na Warmii i Mazurach, na Podlasiu. W innej formule, na targach, ulicach, parkach, ryneczkach mniejszych miast rozmawiali z ludźmi o różnych poglądach, zadających nieraz trudne pytania. Program lewicy „Bezpieczna Rodzina” zawierał wiele odpowiedzi i propozycji, także tych ze 180 projektów ustaw lewicy zalegających w sejmowej zamrażarce i czekających na czas, kiedy ona będzie współuczestniczyć w zarzadzaniu krajem po odejściu nieudolnych polityków PiS.

Nie ma tu „żartów” o cechach mniejszości, o biednych rodzinach i obawie o nieogrzane mieszkania w zimie, niespłacone kredyty, drogą energię i gaz.

Choć lato gorące wyjątkowo, to debatę publiczną skupiają rosnące koszty zapewnienia ciepła w zimie. Kiedy prezes prezesów zadysponował na jednym ze spotkań, że cena będzie stała 1000 zł/t, to w rządzie padł blady strach – jak to zrobić? Sprzedawcy węgla nie chcą dopłacać do swojego biznesu. Kolejna ustawa do kosza. Teraz 3000 zł jako dodatek węglowy, dla tych, co ciepło czerpią z węgla, ale węgla nie ma. PO ogłasza, że w tym roku Polska wyeksportowała 3 mln ton węgla (tak! wysłała, a nie kupiła), że wcześniej sprzedano zakupione przez PO wagony–węglarki, a teraz nie ma czym węgla rozwozić. Tworzy się opłacalny biznes – rozwożenie węgla z portów i kopalń do odbiorców, trasa kosztuje więcej niż tona węgla. Jest zysk. Tylko odbiorców na to nie stać. Biedni emeryci. I ci, którzy przestawili się na ogrzewanie gazowe, inwestując, by nie truć środowiska, a teraz dodatku węglowego nie dostaną. To nieuczciwe – mówi Włodzimierz Czarzasty. Kreatywny Polak kupi kozę i zmieni oświadczenie – ogrzewam się także węglem. Tylko czy będzie węgiel, który płynie jak ongiś pomarańcze na Święta Bożego Narodzenia – z Kolumbii, Indonezji… A jeszcze niedawno prezydent Duda ogłaszał, że węgla nasze mocarstwo ma na 200 lat. Lewica, jak ogłosił Krzysztof Gawkowski ma inne rozwiązanie – dodatek grzewczy, obejmujący także tych, co nie tylko węglem ogrzewają domy. Premier zapowiada, że węgla kupi nadmiar, bo przecież się nie zmarnuje. Kto jeszcze wierzy premierowi? Rząd, póki co wprowadza dopłaty do czegoś, czego nie ma – woła lewica! Kto by jednak tego słuchał, byle szybko z ustawą obszedł się Senat, a potem już Sejm zrobi, czego prezes oczekuje.

trasa scheuring   spotkanie mogilno19 copy

Musi być szybko, bo prezes na objazdach terenu (Gniezno) wpada co rusz na nowe pomysły, teraz krytykuje smartfony, gdyż sprawiają, że młodzież jest pod ich wielkim a złym wpływem. Kaczyński zapowiada… kontrakcje… Cieszmy się więc, że jeszcze są obok nas te podręczne komputery… i że jesteśmy w Unii Europejskiej!

Przedstawiciele lewicy goszcząc w różnych programach medialnych odnosili się do zagrożeń, jakie niesie kryzys węglowy i energetyczny. M.in. mówił o tym stały gość programu TVB „Punkt wyjścia” poseł Jan Szopiński. Ponadto w programach ogólnopolskich – poseł Krzysztof Gawkowski i posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Ona to, opowiadała ostatnio o rozpoczętym procesie (po cofnięciu immunitetu) za rzekome wywieszenie bucików dziecięcych na płocie kościoła, demonstracji w ramach akcji międzynarodowej „Baby Shoes Remember". Okazało się jednak, że o „bucikach” nie ma słowa w akcie oskarżenia Policji, a chodzi o wywieszenie kartki z hasłem. Sprawa trafi przed sąd.

gawkowski konf pras kryzys energ   szopinski punkt wyjscia

Z początkiem lata, 6 lipca na wniosek grupy posłów demokratycznej opozycji (1/3 członków Komisji) pod obrady sejmowej Komisji Infrastruktury wprowadzono temat dot. wybranego wariantu budowy drogi ekspresowej S5 na odcinku Wirwajdy – Nowe Marzy, której realizacja ma przypaść na koniec lat 20. Spośród 4 wyznaczonych korytarzy środowiskowych (w 2020 r.) poprowadzenia drogi nie wybrano (już na wstępnym etapie projektowania) tego, który by uwzględnił możliwość wybudowania mostu drogowego na Wiśle w okolicach Grudziądza. Przebieg drogi budzi obawy mieszkańców Grudziądza i okolicznych gmin co do zaprzepaszczenia szans ich rozwoju.

W posiedzeniu prowadzonym przez przewodniczącego Komisji posła Pawła Olszewskiego (PO Bydgoszcz), uczestniczyli m.in. prezydent Grudziądza Maciej Glamowski, przewodniczący Rady Miejskiej Łukasz Kowarowski, wójt gminy Grudziądz Andrzej Rodziewicz, samorządowcy z gminy Dragacz z wójtem Dorotą Krezymon i wiceprzewodniczącym Rady Gminy Krzysztofem Książką oraz przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

korytarz4   wariant polnocny

Nowy, trzeci most (po płatnym autostradowym A1 i wysłużonym moście PKP kolejowo-drogowym im. B. Malinowskiego) w tym rejonie wyeliminowałby ruch tranzytowy przez niemal 100-tysięczne miasto, które ma szanse stać się centrum logistycznym portów Trójmiasta.

Odrzucenie przez GDDKiA wariantu (tzw. północnego), na którym zależy samorządowcom Grudziądza motywowano głównie wysokim kosztem realizacji (o ok. 2 mld zł) i trudnymi warunkami środowiskowymi. Zastrzeżenia zgłosiła także wójt gminy Dragacz, mówiąc, że przebieg trasy naruszyłby prawa inwestorów ok. 100-hektarowego obszaru przemysłowego na terenie gminy.

Po wysłuchaniu wszystkich stron, przewodniczący Komisji zarekomendował ministerstwu i GDDKiA przywrócenie do analiz wariantu północnego z przeprawą przez Wisłę oraz wielostronne rozpatrzenie warunków i możliwości wdrożenia tej realizacji. Niewątpliwie pomogłoby w ustaleniu zgodnej opinii podjęcie rozmów między samorządami zainteresowanych gmin i wypracowanie kompromisu.

Posłowie Lewicy, w tym Joanna Scheuring-Wielgus zapewne pójdzie śladem swej pierwszej interpelacji z marca 2022 r. i zapyta Ministra Infrastruktury czy podjął rekomendacje sejmowej Komisji i z jakim rezultatem? Póki co Rafał Heidek – współprzewodniczący RP Nowej Lewicy w Grudziądzu pokazuje jak zatłoczony i nieprzejezdny jest most kolejowo-drogowy. Twierdzi też, że budowę trzech mostów w Grudziądzu planowano już zaraz po zakończeniu drugiej wojny światowej. Jeżeli wówczas widziano i przewidywano taką potrzebę, dlaczego dziś tego tematu unikamy? Z takimi planami możemy zapoznać się w archiwalnych materiałach i dokumentach oraz przeczytać m.in. w artykule „O projektowanej odbudowie Grudziądza”, który ukazał się na stronie siódmej w dzienniku „Głos Pomorza” 1 lutego 1947 roku.

komisja infr   most1 copy   prom

Poważne zatroskanie samorządowców grudziądzkich o komunikację mostem przez Wisłę kontrastuje z radosnym komunikatem samorządu wojewódzkiego. Marszałek kujawsko-pomorski Piotr Całbecki ogłosił, że nareszcie po wielu latach z Solca Kujawskiego do Torunia można będzie przez Wisłę przedostać się… promem. Tylko, że prom nie jest wyposażony w urządzenia przenoszące przez łachy piaskowego dna rzeki, a rozwijająca się susza hydrologiczna sprawia, że w Wiśle wody, co kot napłakał. Zamiast więc regularnego sposobu komunikacji mieszkańców, prom stanie się atrakcją turystyczną czynną w czasach wezbranych wód Wisły.

Mądre planowanie w województwie w trosce o jego równomierny rozwój we wszystkich częściach – przed i za Wisłą, to zadanie Wojewódzkiego Zespołu Programowego Nowej Lewicy, powołanego w podczas październikowego Kongresu Wojewódzkiego w Nakle nad Notecią. Michał Wysocki, jego przewodniczący informował 12 lipca Radę Wojewódzką Nowej Lewicy o postępach w opracowywaniu programu. Most, prom czy wodolot, a może dron? - oto dzisiejsze dylematy.

Dron Bayraktar dla Ukrainy, to też dzieło tego lata. Zrzutka.pl i zebranie przez ponad 200 tys. osób i organizacji kwoty prawie 23 milionów na zakup drona bojowego dla obrony Ukrainy, to dar Polaków. Inicjatywa redaktora „Krytyki Politycznej” Sławka Sierakowskiego udana ze wszech miar – patriotycznie, emocjonalnie, solidarnościowo, no i finansowo.

288801225 5154226671329000 1066326481873504990 n   sesja RM

Jeszcze przed latem uwagę mieszkańców regionu skupiała niezrozumiała, nieskonsultowana, nierozważna decyzja rektora UMK w Toruniu (organu założycielskiego) o połączeniu 2 szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy i faktycznie zlikwidowanie osobnej placówki służącej usługami medycznymi mieszkańcom 400-tysięcznego miasta. Stanowiska w tej sprawie zajmowały organy administracyjne i samorządowe regionu i miasta, w sumie odkładając decyzję na kwartał, do jesieni. Tymczasem zaniepokojeni możliwością utraty pracy w szpitalu i lokalne redakcje zainicjowały ruch społeczny w socjalmediach nawołujący do zbierania podpisów pod hasłem „Ratujmy Biziela”, obrońmy nasz szpital. Michał Wysocki, współprzewodniczący RM Nowej Lewicy w Bydgoszczy mówi, że bydgoska lewica wspiera pracowników szpitala im. Biziela i zachęca do składania podpisów pod wskazanym linkiem. Temat szpitala żyje nadal – latem.

Na szczęście ucichł w swych konsekwencjach dla bydgoszczan i mieszkańców okolicznych gmin protest kierujących pojazdami komunikacji publicznej MZK. Tramwaje i autobusy wróciły na swe trasy, choć wyciąganie wniosków ze strajkowej sytuacji wciąż trwa.

Kibice sportowi mieli też wiele powodów, by spędzać lato przed telewizorem, zwłaszcza w klimatyzowanych pomieszczeniach. Rywalizacji na najwyższym poziomie nie brakowało. Siatkarze wywalczyli brązowy medal w Lidze Narodów, Lewandowski realizował transfer, lekkoatleci przez 10 dni walczyli w USA (nocne transmisje do rana). Zachwycające 2 srebrne medale lekarki Katarzyny Zdziebło w chodzie oraz młociarzy: złoto (Paweł Fajdek) i srebro (Wojciech Nowicki)… Medali koniec, ale wiele pięknych emocji z podglądaniem pokonywania ludzkich możliwości, także sportowców związanych z Bydgoszczą (Adrianna Sułek, poprawiła rekord Polski w siedmioboju). Ścigali się też żużlowcy, płakali kibice w Grudziądzu, cieszyli się w Bydgoszczy.

„Formacja Nieżywych Schabuff” śpiewa niezmiennie:
Lato, lato wszędzie
Zwariowało oszalało moje serce
Lato, lato wszędzie
A Ty dziewczę zaraz wpadniesz w moje ręce…

Dobrze by było zapomnieć przy tym chociaż o Covidzie–19, ale trzeba pamiętać, bo wirus wraca w innej nieco postaci Omicrona, również niebezpiecznej. Trzeba zaplanować szczepienia przypominające w czwartej  dawce i spodziewać się kolejnej, szóstej fali zakażeń.

Mimo tylu „atrakcji” lata 2022, jesień ulgi nie przyniesie…

Opr. nim, 25 lipca 2022 r.

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...
Polityka prywatności | Polityka cookies © 2021 Nowa Lewica. Projekt i wykonanie: Hedea.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem